Biwak na bezludnej wyspie

W piątek spotkaliśmy się na biwaku drużyny. Po apelu rozpoczęliśmy zajęcia. Dostaliśmy przesyłkę, którą należało w odpowiedni sposób rozpakować. Przekazywaliśmy ją sobie w kręgu z rąk do rąk, słuchając szant wprowadzających nas w klimat biwaku. Kiedy muzyka ucichła osoba trzymająca paczkę musiała zdjąć z niej jedną warstwę papieru, pod nią kryła się karteczka z zadaniem lub nagrodą. Było wesoło i emocjonująco, nigdy nie wiadomo było czy kolejna warstwa kryje nagrodę czy wyzwanie. Zadania były różne: należało powiedzieć poszczególne punkty prawa, skakać dookoła kręgu na jednej nodze, biegać, złapać się za kostki i przejść na drugą stronę kręgu, uściskać sąsiada, podać rękę wszystkim w kręgu itp. Były też nagrody: cukierek, żelki, rolki…papieru toaletowego czy uścisk dłoni drużynowej 😉Pod ostatnią warstwą znaleźliśmy bilet na rejs! Potem bawiliśmy się w burzę na morzu, wskutek której nasz statek zatonął. Jako że duża część naszych harcerzy ma sprawność pływaka daliśmy radę dopłynąć do brzegu. Ląd okazał się bezludną wyspą i trzeba było sobie jakoś radzić. Na początek każdy patrol zbudował schronienie wykupując rzeczy wyrzucone na brzeg. Potem trzeba było odszukać źródło słodkiej wody i pożywienie. Tak przygotowani przystąpiliśmy do opracowania planu wylosowanych wyzwań. Wszystkie grupy kreatywnie wykorzystując dostępne im materiały podołały zadaniom. Na drugi dzień morze wyrzuciło na brzeg skrzynię z listami. Pirat prosił o pomoc w odnalezieniu skarbu. Trzeba było trochę pogłówkować, skojarzyć fakty i wszystkim udało się dobrnąć do końca gry, najszybciej z zadaniem poradziły sobie Chytre Lisy i to one zdobyły kupon na pół metra dobroci! Potem każdy patrol ukrywał skarb pirata, wymyślał historię i wskazówki jak do niego dojść. Tak powstała gra dla innego patrolu. Na koniec na wyspę dotarła pomoc! Wszyscy zostali uratowani i bezpiecznie przetransportowani do domów!