ZHP
"Śladami Słowian" w Krzczonowie
Ostatni weekend spędziliśmy w towarzystwie zuchów, harcerzy i instruktorów ze Związku Drużyn Ziemi Lubelskiej. Zwiedzaliśmy Krzczonów dniem i nocą uczestnicząc w grach terenowych. Wędrowaliśmy "Śladami Słowian" poznając przy okazji kulturę i mitologię słowiańską. Pomagaliśmy spotkanym w lesie legendarnym stworom, innym razem musieliśmy się zmierzyć z wymyślonymi przez nie zadaniami lub zagadkami, aby pozwolili nam przejść dalej... Wszystko dobrze się skończyło, w komplecie dotarliśmy do domów!
Drugi dzień Rajdu Zapory
Poprzez lasy, góry i pola.
Niejednemu wyrwie się westchnienie,
Idą naprzód, taka ich dola.
I idą wciąż naprzód, bo taki ich los,
I ani żal, ani tęsknota
Z tej drogi zawrócić nie zdoła ich nic,
Bo to jest „Zapory” piechota..."
Mimo zmęczenia po pokonaniu kilkunastu kilometrów na trasie Rajdu Zapory harcerze stanęli na wysokości zadania i stawili się na mszy świętej i dalszych uroczystościach związanyc z rajdem.
X Rajd Zapory
W sobotę 22 kwietnia wyruszył z Bełżyc i zakończył się na Wałach Kępskich X Jubileuszowy Rajd im. mjr. cc Hieronima Dekutowskiego ps. “Zapora". Uczestnicząc w rajdzie harcerze uczcili pamięć majora Hieronima Dekutowskiego i jego podkomendnych.
Pokonaliśmy pieszo 17-kilometrową trasę, podczas której odbyła się modlitwa za ojczyznę i krótkie pogadanki historyczne, z których czerpaliśmy wiadomości wykorzystane później w konkursie. Na trasie na rajdowiczów czekał poczęstunek i ognisko. Ostatnim punktem programu było rozlosowanie nagród wśród uczestników konkursu. Na zawody strzeleckie niestety nie zdążyliśmy…. Ale i tak dzień zaliczamy do udanych!
Z samarytanką za pan brat
W każdej chwili możemy znaleźć się w sytuacji, w której ktoś z naszych bliskich lub osoba nieznajoma będzie potrzebowała pomocy. Zdarza się, że w tych najgroźniejszych sytuacjach nasza pierwsza reakcja przed przyjazdem karetki uratuje poszkodowanemu życie, dlatego opanowanie techniki harcerskiej zwanej samarytanką jest tak ważne i potrzebne.
Na ostatniej zbiórce nie tylko przyswajaliśmy wiadomości teoretyczne, ale też ćwiczyliśmy pod okiem wykwalifikowanej pielęgniarki – druhny Jagody. Dziękujemy!
Promocja książki o Kowboju
ppłk Zbigniew Matysiak ps."Cowboj", urodził się w 1926 r. w Lublinie. Był harcerzem, żołnierzem, a po wojnie więźniem politycznym. W 1943 r. dołączył do lubelskiej grupy konspiracyjnej, a w marcu 1944 r. do Armii Krajowej – do oddziału „Romana” w zgrupowaniu mjr. Hieronima Dekutowskiego, ps. „Zapora”.
Mieliśmy to szczęście spotykać się z panem Zbigniewem na Rajdach Zapory, przyjeżdżał do nas do szkoły na pogadanki, na uroczystości patriotyczne. W 2018 roku pożegnaliśmy tego wspaniałego człowieka. W niedzielę 26 marca w dniu kiedy obchodziłby swoje 97 urodziny wybraliśmy się na promocję książki o Kowboju autorstwa pana Rafała Dobrowolskiego. Poznaliśmy kulisy powstawania książki, a także mieliśmy niepowtarzalną okazję do wysłuchania wspomnień o jej bohaterze.
Panie Pułkowniku Pamiętamy!
Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych
W ramach Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych, w niedzielę 5 marca uczestniczyliśmy w uroczystej mszy świętej w intencji cichociemnego Hieronima Dekutowskiego pseudonim Zapora oraz jego 6 podkomendnych straconych 7 marca 1949 roku w warszawskim więzieniu na Mokotowie.
Ostatnie słowa Zapory brzmiały: „Przyjdzie zwycięstwo! Jeszcze Polska nie zginęła!” Nie zginęła i nie zginie dopóki kolejne pokolenia Polaków z dumą śpiewają słowa Mazurka Dąbrowskiego…
Potęga żywiołów -biwak ZDZL
„Matka Natura miała dzieci czworo.
Niech się w jednej krainie wszystkie szybko zbiorą.
I Ogień gorący, co tańczy z iskrami,
i Ziemia stateczna, co włada roślinami,
i Powietrze figlarne, co ciągle gdzieś gna,
i Woda wytrwała, co sięga mórz dna.
A jak się spotkają i usiądą w kole,
to na małe figle czasem im pozwolę”.
Potęga żywiołów to temat przewodni biwaku Związku Drużyn Ziemi Lubelskiej z okazji Dnia Myśli Braterskiej.
Doszliśmy do wniosku, że z harcerzami jest trochę tak jak z żywiołami, każdy jest indywidualistą, ale do funkcjonowania potrzebuje innych, wzajemnie się dopełniają…
Podczas biwaku harcerze i zuchy podzieleni na drużyny wody, ognia, powietrza i ziemi zmagali się z zadaniami wiążącymi się z żywiołami. Sprawdzali ile świeczek są w stanie zgasić jednym podmuchem, jak z pomocą ognia odczytać ukrytą wiadomość, ile baniek w bańce mogą zrobić, co kryje w sobie ziemia, czy ciecz newtonowska to ciecz czy ciało stałe, jak nie podnosząc talerzyka z wodą jednocześnie zgasić świeczkę i nabrać wody do słoiczka, jak najszybciej przelać wodę nabierając ją słomką albo łyżeczką, jak zrobić rakietę z papieru i nie tylko. Był też wyścig gąsienic, par z balonami a dla odważnych chodzenie z wiaderkiem wody na głowie! Zuchy też były w swoim żywiole – wspólne zabawy, gry i eksperymenty związane żywiołami dały im wiele radości.
Były też chwile pełne powagi - przy świeczowisku Biszkopty złożyły przyrzeczenie harcerskie i obietnicę zucha. Dwie druhny z naszej drużyny – Marysia i Jagoda otrzymały zielone sznury obejmując tym samym funkcję przybocznych – gratuluję i życzę powodzenia! Gratulacje należą się też zastępowemu Jaśkowi, który otrzymał list pochwalny komendanta Chorągwi!
Dziękuję wszystkim zaangażowanym w przygotowanie i przeprowadzenie biwaku – spisaliście się na medal!